Prawie 24 tony odpadów zatrzymali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na drodze S10 w okolicach Torunia. Miały trafić do recyklingu. Jednak na naczepie znajdował się inny towar - odpady komunalne.
19 września br. funkcjonariusze kujawsko-pomorskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymali do kontroli transport odpadów. Według dokumentów, które miał ze sobą kierowca, do Polski z Litwy miały wjechać prawie 24 tony odpadów z tworzywa sztucznego, przeznaczonych do recyklingu w jednej z firm na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.
Funkcjonariusze KAS nie dali się zwieść zapisom zawartym w okazanych dokumentach i przeprowadzili kontrolę ładunku. Okazało się, że na naczepie nie znajdują się wcale odpady sklasyfikowane jako „tworzywo sztuczne" lecz zmielone odpady komunalne "zmieszane i niezaklasyfikowane pod żadnym kodem". Potwierdził to Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. W sprasowanych paczkach, oprócz tworzyw sztucznych, znajdowały się elementy gumowe, papier, puszki aluminiowe, zabawki, tekstylia.
Nielegalny transport odpadów został zgłoszony do Prokuratury Rejonowej w Toruniu. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzone są pod jej nadzorem.
Sprowadzającym nielegalne odpady do kraju grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysokie kary finansowe.
Jednym z ważniejszych obszarów pozafiskalnej działalności KAS jest ochrona przed napływem towarów, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu ludzkiemu, ale także środowisku naturalnemu.